Analiza faktów dotyczących konfrontacji między USA a Chinami. Współpraca Rosji i Chin w erze "Nowej Zimnej Wojny" Rok 2020.

Chiny są gotowe zacieśnić strategiczną współpracę z Rosją, zdecydowanie podtrzymać prawdę o wyniku II wojny światowej i zdecydowanie bronić Karty Narodów Zjednoczonych i podstawowych norm stosunków międzynarodowych - powiedział Wang Yi.

Minister spraw zagranicznych Wang Yi ogłosił gotowość Chin do obrony prawdy o zwycięstwie ZSRR nad faszyzmem i wyniku II wojny światowej, a także zacieśnienia strategicznej współpracy z Moskwą.

Podczas konferencji prasowej chiński minister spraw zagranicznych Wang Yi powiedział, że strona chińska będzie mocno bronić prawdę o zwycięskiej roli ZSRR w zakończeniu II wojny światowej, a także wzmocnić strategiczną współpracę z Rosją. Jego zdaniem interakcja Moskwy i Pekinu w walce z koronawirusem stworzy impuls do zacieśnienia stosunków dwustronnych. Jednocześnie dyplomata podkreślił, że „niektóre siły polityczne” w USA pchają Pekin i Waszyngton na ścieżkę „nowej zimnej wojny”. Wang Yi przewiduje, że w przyszłości stosunki między Stanami Zjednoczonymi a Chinami jeszcze bardziej się pogorszą.  

Wang Yi dodał, że Chiny wraz ze stroną rosyjską są gotowe zdecydowanie przeciwstawić się jednostronnej presji i „szykanom psychicznym” ze strony innych państw a glównie ze strony Stanów Zjednoczonych.

Dyplomata powiedział, że chińsko-rosyjska współpraca w zwalczaniu rozprzestrzeniania się infekcji koronawirusem zwiększa relacje stosunków dwustronnych.

Podkreślił również, że po pandemii koronawirusa COVID-19 świat nie będzie taki sam, więc Pekin jest gotowy zacieśnić współpracę z Rosją w formacie BRICS, Organizacji Szanghajskiej i G20, aby przygotować się na nadchodzące zmiany. „Nie ma wątpliwości, że współpraca między dwoma krajami w walce z wirusem da silny impuls do zacieśnienia dwustronnej współpracy między Rosją a Chinami”, powiedział dla TASS szef chińskiego MSZ.

Według niego „Chiny już współpracują z Rosją, aby wspólnie pokonać kryzys i następnie w rozwój możliwości dla dobra Rosji i Chin.

 Nowa zimna wojna z inicjatywy USA.

Jednocześnie w swoim przemówieniu szef chińskiej dyplomacji zauważył również, że stosunki między Pekinem a Waszyngtonem „są na krawędzi nowej zimnej wojny”. Według niego sytuacja ta rozwinęła się w wyniku działań niektórych sił politycznych w USA wrogo nastawionych do Pekinu.  „Zauważyliśmy, że niektóre siły polityczne w Stanach Zjednoczonych są wrogo nastawione do stosunków między Chinami i Stanami Zjednoczonymi i pchają nasze dwa kraje na skraj nowej Zimnej Wojny. Jest to niebezpieczna próba zmiany historii, może zniszczyć wyniki trwającej od dziesięcioleci współpracy Chin z USA, zmniejszyć perspektywy rozwoju samych Stanów Zjednoczonych, a także zagrozić stabilności i dobrobytowi świata - powiedział dyplomata.

Wang Yi również nie ignoruje prób różnych amerykańskich jurysdykcji, aby złożyć pozwy przeciwko Chinom za szkody spowodowane rozprzestrzenianiem się koronawirusa. " Oskarżanie Chin i porowadzenie dochodzenia i żądania odszkodowań, a także fałszowanie tzw. dowodów procesowych jest to naruszenie prawa międzynarodowego i nie ma to związku z rzeczywistością, nie jest to zgodne ze zdrowym rozsądkiem i jest pozbawione podstawy prawnej - powiedział chiński minister spraw zagranicznych.

Dodał, że Pekin popiera bezstronne międzynarodowe dochodzenie w sprawie przyczyn pandemii.  „Strona chińska w kwestii współpracy z międzynarodową komisją naukową w celu zbadania źródła koronawirusa jest gotowa i otwarta” - powiedział.  Według niego Pekin uważa, że ​​proces ten powinien być profesjonalny, uczciwy i konstruktywny. Ponadto Wang Yi zwrócił uwagę na potrzebę wykluczenia ingerencji politycznej w poszukiwanie źródła koronawirusa. Dodał, że Chiny są przeciwne „domniemaniu winy”. jaką bez dowodów zawsze stosują amerykańskie władze.  

Presja amerykańska.

Stany Zjednoczone ostatnio wielokrotnie oskarżały Chiny o udział w rozprzestrzenianiu się koronawirusa.Na początku kwietnia Donald Trump powiedział, że Chiny powinny zostać pociągnięte do odpowiedzialności.

W maju amerykański sekretarz stanu Mike Pompeo w wywiadzie dla amerykańskiego kanału telewizyjnego ABC News powiedział, że Waszyngton rzekomo ma dowody na to, że SARS-CoV-2 pochodzi z laboratorium w chińskim mieście Wuhan. Jednocześnie szef Departamentu Stanu nie przedstawił na to żadnych dowodów, ale podkreślił, że sprawcy zostaną ukarani.

Administracja Donalda Trumpa wysłała do Kongresu raport zatytułowany „Strategiczne podejście Stanów Zjednoczonych do Chińskiej Republiki Ludowej”.

W którym stwierdza, że ​​Pekin rozszerza wykorzystanie swojego potencjału w sferach wojskowo-politycznych i gospodarczych, szkodząc interesom Stanów Zjednoczonych, a także podważając suwerenność krajów na całym świecie.  Dokument opiniuje, "że ​​Chiny na całym świecie instalują punkty propagandowe, które podważają amerykańskie wartości, w szczególności „niezbywalne prawo do wolności i dążenie do szczęścia”.

W obecnych realiach Demokraci i Republikanie w Stanach Zjednoczonych w równym stopniu wykorzystują „czynnik chiński” (jak od 2014 r. wymorzystywali bezczelnie czynnik rosyjski) w swoich wewnętrznych rozgrywkach, zmaganiach, próbując wykorzystać to na swoją korzyść.  „Dla każdej grupy czy to demokratów czy republikanów w amerykańskiej polityce Chiny nadal będą celem, Waszyngton będzie nadal oskarżał Pekin o ukrywanie danych, związanych ze stworzeniem wirusa przez człowieka i jego rozprzestrzenianiem się, ponieważ jest to wygodne by ukryć własne eksperymenty w tworzeniu wirusów i knucia”.

Chiński dyplomata zauważył też, że zadaniem Trumpa od samego początku jego prezydentury jest przeniesienie uwagi amerykańskiego establishmentu politycznego na wojnę ideologiczną z Rosją, a teraz na wojnę polityczną z Chinami, które są bezpośrednim największym przeciwnikiem ekonomicznym Stanów Zjednoczonych.

Jak wszystko wskazuje to w Stanach Zjednoczonych są „siły polityczne”, o których mówił chiński minister spraw zagranicznych, które najprawdopodobniej będą cechować administrację prezydenta Donalda Trumpa, który konsekwentnie dąży do konfrontacji juz nie tylko z Rosją ale i z Chinami.

 Wystarczy spojrzeć na oświadczenia sekretarza stanu USA Mike'a Pompeo, aby zrozumieć, że większość osób, które podejmują decyzje, podziela ten pogląd w administracji USA. Jeśli chodzi o „nową zimną wojnę”, o której mówił Wang Yi, to według obserwacji impulsywnych działań Waszyngtonu, ta nowa zimna wojna może stać się „globalną konfrontacją”.  Nie można też wykluczyć, że ​​w przyszłości rządzący USA znajdą dla siebie bardziej „wygodnego” gracza niż Chiny. Stany Zjednoczone by mogły jako militarny hegemon istnieć potrzebują ciągle wroga.

Nie neguje to faktu, że Stany Zjednoczone jako jedyny polityczny organizm na arenie międzynarodowej kierują się agresywnymi destrukcyjnymi działaniami politycznymi, gospodarczymi i innymi już od lat przeciwko Rosji jak i ostatnio przeciwko Chinom.

Stare gangsterskie metody,  presja, szantaże, sankcje, sabotaż. .

Przede wszystkim jest to presja gospodarcza - w szczególności cła, sankcje, różne ograniczenia, odłączenie od rynków. Można wręcz być pewnym, że gdy tylko możliwe będzie zastąpienie Chin i chińskiego udziału w amerykańskiej gospodarce, to nastąpi to bez najmniejszych wątpliwości. Co więcej, w ramach tego projektu prowadzone są już starania w kierunku Indii w nadziei, że Indie będą w stanie zastąpić te same potrzeby rynku amerykańskiego, ponieważ dziś zależność USA od Chin jest wysoka i bolesna dla Waszyngtonu.

Po przeanalizowaniu ostatnich miesięcy zaistniałej konfrontacji USA vs Chiny, to sprawa staje sie nader jasna, że oświadczenie ministra spraw zagranicznych Chin w sprawie zacieśnienia współpracy z Rosją wynika ze zrozumienia, że ​​Stany Zjednoczone świadomie wybrały kurs konfrontacji wobec Pekinu. ( i od 2014 Moskwy).  

Chiny obawiają się i rozumieją, że Stany Zjednoczone szukają obecnie międzynarodowych sojuszników, szerokiej koalicji państw Zachodu w celu postawienia Chinom zarzutów chociaż same mają wiele do ukrycia .

Front, który Trump tworzy przeciwko Chinom, jest swego rodzaju prologiem niektórych poważnych międzynarodowych akcji politycznych, jak histeryczna ogólnoświatowa anty-chińska pełna oszczerstw propaganda, sankcje, szantaże, presja, embarga. Pekin więc zbiera także swoich sojuszników a Rosja na pewno Chinom nie odmówił pomocy.

Rosja wie jak radzić sobie z fałszywymi partnerami.

Rosja jest obecnie samowystarczalna i w sumie stało się to właśnie dzięki sankcjom. Rosja stała się niezależna gospodarczo od Zachodu i dzięki temu nie wrażliwa na wszelkie szantaże i naciski. Przykładem jest jej nieugięta postawa w sprawie Donbasu i Syrii oraz samodzielnego dokończenia  montażu NS.2. 

Chiny stały się dla Rosji po 2014 r. jednym z ważnych sojuszników i partnerów.