W cieniu... Ten konflikt w LIBII toczy się, już od obalenia Kaddafiego

 W Libii toczy się krwawa wojna.

A gdzie dwóch się "bije" tam trzeci korzysta.

Armia Haftara wkroczyła do Sirte. W Libii toczy się zacięta wojna a świat zajmuje się głównie rozpaloną do czerwoności awanturą sprowokowaną przez impulsywnego prezydenta USA. Którym powinni zając się wybitni psychiatrzy w Waszyngtonie.

Generał Libijskiej Armii Narodowej (LNA) Khalifa Haftar przejął kontrolę nad miastem Sirte. Poinformowała o tym Al Arabiya.

Podczas pierwszej fazy operacji żołnierze przeprowadzili atak desantowy i zdobyli port miasta. Jednostki Haftara zdobyły także bazę wojskową al-Saadi. Sirte jest położone w centrum północnego wybrzeża Libii, zostało prawie całkowicie zniszczone w 2011 r. kiedy zwolennicy Muammara Kaddafiego sprzeciwiali się bojownikom wspieranym przez NATO.

W obecnych walkach część lokalnych oddziałów, które broniły miasta, poddała się po prostu bez walki i otworzyła drogę siłom LNA , przechodząc na ich stronę. Przyczyny tego stanu rzeczy są zależne od kilku czynników:

1. Religijne.

Ktore stanowią istotną częścią lokalnych sił samoobrony,a które znalazły się pod sztandarem Rządu Porozumienia Narodowego i broniły miasta, są to muzułmanie Salaf. Ideologicznie są bliżsi siłom Haftara niż siłom Trypolisu, gdzie siedzą głównie zwolennicy Bractwa Muzułmańskiego.

2. Interwencja Turcji:

Dodatkową przyczyną poparcia dla generała Khalifa Haftara to między innymi zapowiadana interwencja Turcji w konflikt w Libii na prośbę rządu w Tripolisie. Spowodowało to odwrócenie się lokalnej elity z Sirte przeciwko Trypolisowi. Władze  rządzące w Turcji są ideologicznie skłonne do pomocy Bractwu Muzułmańskiemu w Trypolisie, a przybycie tureckiej armii nie spodobało się Salafitom z Sirte i lokalnym plemionom, które chcą rozwiązać swoje problemy bez ingerencji zagranicznej.

Upadek Sirte osłabi obronę Trypolisu i wzmocni pozycję generała Haftara. Dzieje się tak na tle przybycia pierwszych tureckich jednostek wojskowych do Libii.

A gdy cała uwaga skupiona jest na Iranie i USA, w Libii toczy sie krwawa wojna w którą angażuje się obecie, datkowo Turcja nie zwracając uwagę na fakt, że Rosja (i Egipt) popierają generała Khalifa Haftara.

Zwowu rodzi się poważny międzynarodowy konflikt interesów obcych państw i to zdala od swoich granic.

 Info:

 Generał Hartar to bardzo kontrowersyjna postać. Był pułkownikiem w armii gdy Moammar al-Qadhafi był prezydentem Libii. Dowodził siłami w wojnie przeciwko Rep. Czadu. Libia wojnę przegrała a on uciekł do USA i współpracował z CIA,  był popierany przez reżim USA w celu obalenia rządów Muammara Kaddafiego. Założył własną formację paramilitarną, finansowaną przez CIA. Jednak Zachód po zamordowaniu Kaddafiego nie popierał dalszej jego działalności i postawił na wsparcie tzw " rządu jedności narodowej " oraz przeforsował uznanie przez ONZ tego tworu za oficjalny rząd w Libii.

W Libii zapanował chaos, toczyły się zacięte walki plemienne. Do akcji wkroczył generał Khalif Haftar, który potrafił skonsolidować w okół siebie ogromną część Libijczyków, ale był torpedowany przez USA i Zachód. Otrzymał więc wsparcie ze strony Rosji. Zachodni i "polscy" politycy w tym wszelkiego typu media głównego nurtu okrzyczeli go rebeliantem a Rosję jako destabilizującą siłę  w Libii.

Jest to typowe kłamstwo i antyrosyjska propaganda.

Rosja nie może zdestabilizować Libii, bo kraj ten jest zdestabilizowany od wielu lat i niestety jest to wina Zachodu, a w szczególności Francji, Wielkiej Brytanii i USA, które doprowadziły do upadku reżimu Muamara Kadafiego i zniszczenia Libii.

Celem Rosji jest natomiast odzyskanie Libii jako kluczowego sojusznika w Afryce Płn. i poprzez wsparcie człowieka który cieszy się reputacją walki o suwerenności Libii. Rosji zależy oderwanie Libii od amerykańsko-zachodnich wpływów.

A czy to się komuś podoba, czy też nie, bo tylko Haftar jest w stanie przywrócić w Libii porządek i jest to oczywiste od co najmniej dwóch lat.

Ignorowanie tego faktu i zaklinanie rzeczywistości poprzez przekonywanie, że rząd w Trypolisie jest reprezentatywny, bo został nazwany „rządem zgody narodowej” i uznany przez ONZ, niczego nie zmieni.

A izolowanie przez Zachód Haftara doprowadzi jedynie do intensyfikacji jego współpracy z Rosją i w efekcie przejęcia przez Rosję kontroli nad szlakami wodnymi morza Śródziemnego. Tak więc obecna ingerencja militarna i mieszanie się Turcji w wewnętrzne sprawy Libijczyków oraz wsparcie dla reżimu w Trypolisie doprowadzi tylko do więcej ofiar ludzkich w Libii i  do nowej niebezpiecznej konfrontacji między "sojusznikami w Syrii"  > Rosją i Turcją <.

Wszystko wskazuje, że rok 2020 rozpoczął się dla świata jednak fatalnie. 

Haftar lotnictwo...